środa, 10 października 2012

Pełne wersje gier do pobrania - czy można takie znaleźć?

Adam Sęczyński

W obecnych czasach znalezienie legalnych gier w pełnych wersjach, a do tego w dobrej jakości, nie zawsze stanowi łatwe wyzwanie. Coraz więcej stron oferuje gry, jednakże są one dostępne niekoniecznie za darmo, jak i nie wiadomo do końca, na jakich licencjach się one znajdują.

Internet rozwija się w ostatnich latach w ogromnym tempie, szczególnie biorąc pod uwagę nie tylko zastosowania biznesowe, lecz także czysto rozrywkowe. Gry komputerowe stanowią od dawna dużą część świata rozrywki, jeśli chodzi o świat komputerów i praktycznie każda osoba posiadająca komputer wcześniej czy później zetknęła się z grami.
Aczkolwiek nie są one zawsze tanie i nie każdego stać na wydawanie pieniędzy w związku z płatnymi grami PC. Na szczęście pojawiają się serwisy posiadające w swojej ofercie darmowe gry do pobrania w darmowych licencjach oprogramowania, takich jak chociażby freeware, shareware, czy też GNU/GPL. Są one nie tylko w dobrej jakości i mogą ze spokojem równać się komercyjnym produkcjom, ale także praktycznie niczym im często nie ustępują, zarówno pod względem grywalności, jak i biorąc pod uwagę grafikę czy oprawę dźwiękową.
Pełne gierki do ściągnięcia, które będziecie mogli znaleźć w tego typu serwisach internetowych, są spośród wszelkich, możliwych gatunków, takich jak chociażby gry akcji, strzelaniny FPS, MMORPG, RPG, wyścigi, sportowe, bijatyki, logiczne czy też przygodowe.
Wielu z Was pewnie może zastanawiać się teraz, czy takich serwisów jest wiele – otóż nie tak dużo, na szczęście jednak można je znaleźć – jedynie wystarczy dobrze poszukać takowych w wyszukiwarce, a gwarantuję Wam, iż znajdziecie niejeden taki serwis internetowy.
Podsumowując: w obecnych czasach Internet jest dobrym źródłem nie tylko informacji, ale także rozrywki, a przy odrobinie chęci i wysiłku bez problemu możemy znaleźć dobre strony internetowe, w których znajdziemy pełne wersje gier do ściągnięcia znajdujące się na legalnych licencjach oprogramowania.

atykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/47231/pelne-wersje-gier-do-pobrania-czy-mozna-takie-znalezc 

Po co komu tablet?

Radek Z

Gdy w styczniu 2010 miała mieć miejsce premiera urządzenia o nazwie iPad, w Wiadomościach można było oglądać obrazki ze Stanów pasujące bardziej do polskiej rzeczywistości lat osiemdziesiątych. Niejeden z nas z lekkim pobłażaniem patrzył, jak Amerykanie ustawiają się w kolejkach po urządzenie nikomu niepotrzebne i zupełnie bezużyteczne.

Od dobrych kilku lat analitycy i specjaliści rynku komputerowego wieszczą rychły koniec komputerów stacjonarnych. Powodem owego końca miały być oczywiście laptopy. Jednak żadnego końca nie widać. Pecety mają się dobrze, ich sprzedaż utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie. W roku 2010 do gry wszedł jeszcze jeden gracz, tablet właśnie. Został absolutnie zlekceważony przez wielkich graczy rynku IT. Wyniki sprzedaży iPada musiały zaskoczyć wszystkich, łącznie z ich twórcami. Tylko w dzień premiery sprzedano 300 tysięcy sztuk. W maju sprzedano milionowy egzemplarz tego urządzenia, w marcu 2011, a więc w dzień premiery iPada 2, Apple mogło się poszczycić sprzedażą sięgającą 15 milionów sztuk. Ciekawe, jakie miny mieli wtedy decydenci firm takich jak Microsoft, Lenovo, Asus czy Toshiba... nietęgie zapewne ;) Można zatem pokusić się o stwierdzenie - to nie komputery stacjonarne dostaną baty, a laptopy właśnie!
Współczesny tablet
Ja swój pierwszy tablet, iPada właśnie, kupiłem na gwiazdkę roku 2010, nie za bardzo wiedząc, do czego będzie mi potrzebny. Pierwsze odkrycie - gazety przez Internet. Nie dość, że dużo tańsze, dostępne natychmiast przez 24 godziny, to jeszcze został rozwiązany problem gromadzącej się makulatury. Drugie odkrycie - wygoda czytania w łóżku, czy to wspomnianych gazet, czy też przeglądania stron internetowych. Z biegiem czasu pojawiały się kolejne zastosowania, w których tablet okazywał się niezastąpiony. A to wyjazd pociągiem do Warszawy, a to lot samolotem do Azji, a to wczasy nad morzem. W każdym z tych przypadków laptop zostawał w domu. Wygoda użytkowania, start systemu w ciągu 1 sekundy, bateria, która trzyma około 10 godzin... wszystko to przemawia za tabletem.
Kolejna rzecz - intuicyjny system, który działa. Można potraktować to hasło jako marketingową papkę, lecz... W grudniu, roku 2010 mój starszy syn  miał dokładnie 3,5 roczku. Opanowanie obsługi iPada zajęło mu 10 minut. Co więcej, w przeciągu kolejnego pół roku obsługiwał go mój drugi, 2-letni syn. Intuicyjny system...?
A jak wygląda sytuacja na rynku tabletów w połowie roku 2012?
W roku 2011 sprzedaż tabletów sięgnęła 60 milionów urządzeń. W tym roku analitycy szacują sprzedaż na poziomie 118 milionów, czyli prawie dwukrotnie więcej. W roku 2016 sprzedaż będzie jeszcze sześciokrotnie większa. Dodatkowo, rok 2012 ma być przełomowym, z powodu wejścia do gry firmy Microsoft. Na jesień jest zapowiadana premiera tabletów z systemem Windows 8. To może wywrócić do góry nogami rynek, gdyż już bieżący system, zastosowany w smartfonach, Mango 7.5, jest rewelacyjny, natomiast pełnię możliwości pokaże właśnie Windows 8. Należy także pamiętać, iż kogo jak kogo, ale Microsoft stać na niemal nieograniczoną finansowo kampanię marketingową. Połączenie tych czynników z pewnością sporo namiesza na tym wschodzącym rynku.
Przytoczona wyżej analiza oraz fakty pozwalają na postawienie mocnej tezy, iż to laptopy, a nie komputery stacjonarne, stracą spory udział w rynku, a tablety PC będą niekwestionowanym zwycięzcą tego etapu rozwoju rynku.
Mój laptop, od czasu zakupu iPada, leży bezużytecznie w torbie. Do poważniejszych rzeczy używam wygodnego komputera stacjonarnego z 24-calowym ekranem. Do wszystkich innych zadań pozostał wyłącznie tablet. Laptop stał się narzędziem bezużytecznym. Jak sądzę, nie jestem odosobnionym przypadkiem...
Bieżące parametry techniczne tabletów, ich aktualne ceny sprawdzisz pod tym linkiem - tablety ceny

artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/48436/po-co-komu-tablet 

niedziela, 5 sierpnia 2012

Jak wybrać kartę graficzną do komputera?

Marek Nowak

Karty graficzne stały się jednym z najszybciej rozwijających się elementów komputera. Dwaj najwięksi producenci prześcigają się cały czas o to, któremu uda się skonstruować mocniejszą kartę graficzną. 

Jeżeli planujemy wymianę naszej obecnej karty graficznej, to możemy mieć nie lada problem. Karty graficzne mają różne ceny i różne parametry. Tylko od dokładnego przeanalizowania naszych potrzeb i budżetu zależy, czy znajdziemy dla siebie odpowiednią kartę, która będzie spełniała nasze potrzeby.
W przypadku, gdy chcemy wykorzystywać naszą kartę graficzną do oglądania filmów w wysokiej rozdzielczości, wystarczy nam karta graficzna z wbudowanym wspomaganiem odtwarzania materiału w formacie HD.
Do przeglądania Internetu może nam wystarczyć nawet zintegrowana karta graficzna, jednak możemy też wydać niewielką kwotę na kartę pasywną, która nie będzie posiadała dedykowanego wiatraka.
W przypadku, gdy chcemy od czasu do czasu pograć w gry, obejrzeć lepszej jakości firm, czy przygotować projekt w prostym programie 3D, możemy wykorzystać do tego nieco lepszą kartę graficzną z pamięcią na poziomie 512 MB.
Dla osób, które chciałyby poczuć naprawdę wysoką jakość w grach, a każde, nawet lekkie zacinanie w grze oznacza stres zostały opracowane naprawdę wydajne karty graficzne z chłodzeniem aktywnym i znaczną ilością pamięci.
Osoby oczekujące jeszcze więcej od karty graficznej, mogą wykorzystać możliwość niektórych kart do łączenia ich po dwie na płycie głównej przez tzw. SLI.
O tym, która karta graficzna będzie dla nas najlepsza, możemy zawsze zapytać na jednym z wielu forów internetowych poświęconych kartom graficznym gdzie osoby, które znają się dobrze w temacie pomogą nam wybrać odpowiednią dla nas kartę graficzną.
Ofertę na karty graficzne znajdziesz w sklepie komputerowym.

Autor  Marek Nowak

Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/48736/jak-wybrac-karte-graficzna-do-komputera
 

sobota, 4 sierpnia 2012

Płyty główne do komputera

Płyty główne są nieodłączoną częścią każdego komputera. Jednak w reklamach czy to telewizyjnych czy to radiowych na próżno szukać informacji o płycie głównej dołączonej do komputera.

Najważniejsze dla reklamodawcy jest poinformowanie o pojemnym dysku, szybkim procesorze i dużej ilości pamięci ram. Temat płyty głównej pozostaje przeważnie nie ruszony.
A przecież płyta główna to szkielet komputera, na której mocuje się pozostałe podzespoły i od jakości płyty głównej zależy jak sprawnie będą ze sobą pracować wszystkie elementy komputera.
Płyty główne są wytwarzane przez różnych producentów. Najpopularniejsi producenci płyt głównych to ASRock, Asus, Gigabyte, Intel i MSI. Mniejsi producenci również oferują tego typu produkty, jednak nie są aż tak popularni.
Wybierając płytę główną powinniśmy patrzeć między innymi na typ gniazda procesora. Na tej podstawie będziemy wiedzieli czy dany procesor będzie można zamontować na płycie głównej.
Ważny jest również Chipset, który zawiera płyta. Dobrze jest również przemyśleć możliwość zintegrowanej karty graficznej na płycie głównej, czy karty sieciowej.
Ceny płyt głównych zaczynają się na poziomie dwustu złotych a kończą na blisko dwóch tysiącach złotych.
Mogło by się wydawać, że nie ma sensu przeznaczać tak dużo na płytę główną, ponieważ ważny jest procesor, karta graficzna, dysk i pamięć ram. Jednak jak przekonują znawcy tematu, czasem warto jest dołożyć trochę pieniędzy i zaopatrzyć się w lepszą płytę główną, która nie tylko nie będzie miała problemu z podpięciem do siebie wszystkich wymaganych elementów, ale również pozwoli na szybki i bezproblemowy transfer danych z i do poszczególnych elementów komputera.
sprawdź ofertę na płyty główne w sklepie internetowym

Autor  Marek Nowak
Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/48713/plyty-glowne-do-komputera 
 


piątek, 8 czerwca 2012

Padł mi twardy dysk

Mirek Wierzba

Padł mi dysk HDD, a właściwie partycja z systemem operacyjnym na tym dysku. Było lekkie przepięcie w sieci i „dzięki temu” rozsypał się system plików NTFS.

Dysk w ogóle nie chciał wystartować. Niebieski ekran itd. I był to problem, bo nie mogłem się dostać do partycji, gdzie miałem bardzo dużo danych i którą traktowałem jako archiwum.
Kupiłem drugi dysk, podzieliłem na partycje i wgrałem system operacyjny.  Podłączyłem oba dyski i włączyłem kompa. Jednak znów to samo. Niebieski ekran itd. Mimo ustawienia w BIOS-ie kolejności startu urządzeń (CD, HDD dobry, HDD uszkodzony) komputer nadal traktował partycję uszkodzoną jako aktywną i ponownie niebieski ekran (zmora komputerowiczów).
Co zrobiłem:
1. Odłączyłem uszkodzony dysk,
2. Ściągnąłem program Adriane-KNOPPIX (wersja Linux’a), jako obraz dysku (.iso). Można go ściągnąć, wpisując w Google czy innej wyszukiwarce nazwę tego programu.
3. Wypaliłem płytkę CD z tym obrazem,
4. Podłączyłem oba dyski (dobry i uszkodzony) i uruchomiłem komputer z włożoną płytką. Na wszelki wypadek odłączyłem wcześniej wszystkie urządzenia zewnętrzne typu drukarka, kamerka, pendrive czy kabel od karty sieciowej, aby nie było problemu z ewentualnym szukaniem sterowników pod Linux’a. Oczywiście w BIOS-ie ustawienie startu z CDROM jako „First boot device”,
5. Pokazuje się ekran i po chwili na dole jest napis „boot:_”. Nacisnąć Enter.
6. Po pewnym czasie pokazuje się lista możliwości. Strzałkami gora-dół wybrałem File Manager  i nacisnąłem Enter.
7. Pokazuje się lista widocznych urządzeń i, jak to w LINUX-ie, trzeba je „zamontować”.  Mnie interesowały te oznakowane jako sda, sdb z liczbami przy tych oznakowaniach. Te liczby to partycje na tych urządzeniach.  Sda i sdb to podłączone dyski. Przy wybranych opcjach naciskam Enter i po chwili ponownie Enter. Powrót do listy urządzeń to klawisz Esc (Escape). Przy zamontowanym urządzeniu MUSI być napis: Mounted (zamontowany). Jeżeli nie, to powtarzamy operację montowania urządzenia.
8. Po zamontowaniu urządzeń wracam klawiszem Esc do listy możliwości i wybieram Graphical Programs i opcję Full X Session. Jest to interfejs graficzny Linux’a. Pokazuje się logo Linux (Pingwinek). Trzeba czekać. Po chwili jest nowa plansza, a na górze po lewej ikona katalogu KNOPPIX (jako skrót).
9. Klikam na nią i otwiera się okienko bardzo podobne w obsłudze do okien Windows.  Wybieram potrzebne partycje i metodą kopiuj-wklej przenoszę pliki z uszkodzonego dysku na nowy dysk. Na wszelki wypadek nie używam opcji wytnij-wklej, bo jeśli coś pójdzie nie tak, to wszystko stracę.
10. Po wszystkim zamykam okienko Knoppix’a i wyłączam komputer przyciskiem  NA DOLE PO LEWEJ. Nie wolno wyjmować płytki przed zakończeniem wszystkich operacji. Po wyłączeniu, kieszeń CDROM wysunie się sama.
11. Odłączam uszkodzony dysk i sprawdzam, czy wszystko się wgrało.
12. Jeżeli jest OK, ponownie podłączam uszkodzony dysk i uruchamiam komputer z włożoną płytką.
13. Przechodzę do Graphical Programs i usuwam z uszkodzonej partycji niepotrzebne pliki. Również z tej (jeśli konieczne) z moim archiwum.  Katalog Windows nie chce się dać usunąć. Na wszelki wypadek zmieniam jego nazwę (opcją Rename).
14. Zamykam wszystko i wyłączam kompa. Włączam ponownie już bez płytki i formatuję skopiowane już partycje. Katalog Windows z uszkodzonej partycji dał się usunąć. Mam dodatkowe kilkadziesiąt GB miejsca na dyskach.
Kilka uwag.
Metoda tutaj opisana jest najłatwiejszą metodą na próbę odzyskania danych z uszkodzonych dysków. Chodzi po prostu o to, aby skorzystać z oprogramowania, KTÓRE NIE INSTALUJE SIĘ NA DYSKU TWARDYM i już na płytce jest pełnym systemem operacyjnym.  Jest to jakby system operacyjny z zewnątrz. Pozwala to na działania na plikach, do których nie ma dostępu zainstalowany w komputerze system operacyjny,  ponieważ nie jest uruchomiony.
Powodzenia w doświadczeniach.
I pamiętaj: nic nie zwalnia Cię od myślenia.
mirek314
http://www.mirekwierzba.pl

Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/46996/padl-mi-twardy-dysk
 

niedziela, 29 kwietnia 2012

Oszuści internetowi


 anna bobak

Internet jest nie tylko miejscem rozrywki i platformą do utrzymywania kontaktów ze znajomymi, ale też narzędziem pracy, prowadzenia biznesu, rozwijania działalności firmy. Stał się na tyle powszechny, że korzystamy z jego dobrodziejstw coraz częściej i szybciej. Pośpiech ten niejednokrotnie powoduje, że nieświadomie narażamy się na problemy.

Co jakiś czas media ostrzegają nas o kolejnych wyłudzeniach tysięcy złotych za pośrednictwem stron internetowych do złudzenia przypominających strony banków. Zatem nie wystarczy już przechowywanie haseł w bezpiecznych miejscach i korzystanie wyłącznie z własnego komputera - nawet na własnym sprzęcie możemy zostać oszukani. Tego typu sprawy są w końcu wykrywane i mówi się o nich głośno, ale przecież przestępstwa internetowe na mniejszą skalę zdarzają się znacznie częściej.
W przypadku, gdy oszukał nas użytkownik aukcji internetowej, mamy możliwość zgłoszenia tego przypadku do administratora serwisu, możemy tez umieścić negatywną opinię na ten temat. Opinia ta będzie widoczna dla innych internautów, dzięki czemu będą oni ostożniejsi. Co jednak w sytuacji, gdy nie mamy gdzie zgłosić całej sprawy, a skala oszustwa była na tyle niewielka, że nie zainteresują się tym media? Cóż, wszystko zostaje w sieci - i tu właśnie powstają miejsca, w których możemy umieszczać wpisy na temat oszustów internetowych.
Istotne jest to, że najpopularniejsze, najbardziej rozbudowane serwisy tego typu są często odwiedzane nie tylko przez innych internautów, ale również przez policję. Wiele serwisów często współpracuje z profesjonalnymi, doświadczonymi prawnikami. Taki prawnik online udziela oszukanym internautom darmowej pomocy. Udzielona w ten sposób porada prawna nie jest co prawda wyczerpująca, ale pozwala się zorientować, co w takich sytuacjach można zrobić, od czego zacząć: czy warto sprawę zgłosić na policję, ubiegać się o odszkodowanie itp.
Obok oszustw internetowych nie można przejść obojętnie. Zawsze warto zgłosić gdzieś całe zajście tak, aby inni internauci nie dali się nabrać na próby wyłudzeń, by byli bardziej ostożni i więcej czasu poświęcali na sprawdzenie bezpieczeństwa dokonywanych przez siebie transakcji online.

Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/41858/oszusci-internetowi

  

W lipcu zainfekowane komputery stracą połączenie z siecią!

Dario

W połowie stycznia br. eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegali, że 8 marca miliony komputerów zainfekowanych koniem trojańskim DNS Changer utracą połączenie z Internetem - wszystko za sprawą wyłączenia przez FBI zastępczych serwerów DNS.  

Zagrożenie DNS Changer to tzw. koń trojański, który zamienia adresy serwerów DNS w systemie operacyjnym na te należące do cyberprzestępców. Dzięki temu próba połączenia się zainfekowanego komputera z daną witryną skutkuje przekierowaniem użytkownika do innego serwisu WWW. W styczniu, według informacji laboratorium antywirusowego znanego producenta antywirusów, DNS Changerem zainfekowanych było niemal 4 mln komputerów na całym świecie. Maszyny zarażone zagrożeniem tworzyły tzw. botnet, czyli sieć komputerów, które realizowały polecenia cyberprzestępców, np. rozsyłały niechciane wiadomości spamowe.
Botnet DNS Changera zlikwidowano, a fałszywe serwery DNS zastąpiono nowymi, bezpiecznymi serwerami DNS. Zdecydowano wtedy, że serwery zastępcze będą działać do 8 marca i założono, że do tego dnia użytkownicy zainfekowanych maszyn zdołają usunąć zagrożenie ze swoich dysków. Stało się jednak inaczej. Eksperci szacują, że DNS Changer nadal rezyduje na kilkuset tysiącach maszyn na całym świecie, dlatego sędzia federalny w Nowym Jorku podjął decyzję, że serwery zastępcze nie zostaną wyłączone wcześniej niż 9 lipca. Co się wtedy stanie z zainfekowanymi komputerami? Jak podkreślają analitycy ds. bezpieczeństwa, wyłączenie zastępczych serwerów sprawi, że takie komputery utracą możliwość realizowania usług sieciowych korzystających z serwerów DNS - niemożliwe będzie wtedy przeglądanie stron internetowych czy korzystanie z poczty e-mail.
Jeśli korzystasz z pakietu bezpieczeństwa lub programu antywirusowego, najprawdopodobniej nie jesteś zagrożony utratą dostępu do sieci po 9 lipca. Jeśli jednak nie posiadasz takich programów na swoim komputerze i obawiasz się odcięcia od Internetu, posłuchaj rad ekspertów i sprawdź, czy Twój komputer nie jest zainfekowany DNS Changerem. Można to zrobić za pomocą jednego z dostępnych w sieci skanerów antywirusowych online, takich jak ten dostępny na www.eset.pl. Można również skorzystać ze specjalnie utworzonej strony niemieckiego biura BSI (Federalnego Biura do spraw Bezpieczeństwa Technologii Informacyjnych), która sprawdza ustawienia DNS danej maszyny i informuje, czy komputer jest zarażony DNS Changerem.
SERVCOMP - Profesjonane Oprogramowanie Antywirusowe
 Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/46204/w-lipcu-zainfekowane-komputery-straca-polaczenie-z-siecia

Jak skutecznie radzić sobie ze sprzętem komputerowym?

Marcos Emski

Historia osób znających się na naprawie i zarządzaniu oprogramowaniem komputerowym w ciągu ostatnich dwudziestu lat zmieniała się bardzo dynamicznie.

 Na poczatku byli to najczęściej młodzi zapaleńcy, którzy zdobytą na własnym sprzęcie wiedzę praktykowali też przy naprawianiu i aktualizacji sprzętu i software'u innych - najczęściej własnych znajomych jak i ich znajomych.
Niestety, dalej ciężko się było wybić. Niektórym wystarczało to i zostawali na tym samym etapie stając się często specjalistami w kilku drobnych dziedzinach.
Inni zaczęli się rozwijać, zaczęli  studiować na coraz liczniejszych kierunkach informatycznych, zaczęli chodzić na specjalistyczne kursy i zdobywać wiedzę w kolejnych specjalnościach.
Jedni jak i drudzy posiadają wiedzę, którą mogą się dzielić, a także z jej pomocą podejmować działania, które w chwili obecnej związane są ze specjalistyczną obsługą informatyczną firm czy z budową profesjonalnych stron internetowych.
Ta druga specjalizacja rodziła się w Polsce od początku XXI wieku. Jest dość świeżą tematyką, aczkolwiek w chwili obecnej wyglądającą zupełnie inaczej niż jeszcze dwanaście lat temu. Postęp technologiczny w sferze tworzenia stron internetowych przeżywa duże ożywienie, pojawiają się coraz to nowe technologie pozwalające na tworzenie wspaniałych, jeszcze bardziej dostosowanych do potrzeb użytkowników witryn.
Obecnie te dwie zdawałoby się odległe od siebie gałęzie informatyki scalają usługi zwane outsourcingiem IT, czyli szeroko pojętą pomocą informatyczną świadczoną dla firm. Oprócz bieżącego serwisu i utrzymania sprzętu informatycznego firmy informatyczne oferują także tworzenie profesjonalnych stron internetowych, jak i ich wypozycjonowania.
Usługi te świadczą właśnie ci młodzi zapaleńcy, którzy przez lata istnienia na rynku zdobyli odpowiednie doświadczenie. Ich ilość wpływa pozytywnie na rynek – można wybrać tych najlepszych i w taki właśnie sposób firmy informatyczne pozyskują ekspertów, którzy pracują dla nich i zajmują się obsługą informatyczną firm. Dlatego można im zaufać.
 

piątek, 16 marca 2012

Poradnik sprzętowy - Notebooki. Część druga: Co wybrać?

OPCJA

W pierwszej części serii o notebookach skupiliśmy się na miejscu dokonania zakupu. Teraz zastanowimy się, co warto kupić i na jakie parametry zwrócić uwagę.

Co kupić?
Notebooki"To zadanie przypomina partyjkę Masterminda. Pamiętacie tę grę? U dystrybutora dostępnych od ręki jest ponad ćwierć tysiąca modeli. A jednak, gdy chcemy znaleźć model idealny dla nas, to okazuje się, że do wyboru są nie więcej niż dwa, a często zdarza się, że trzeba obniżyć wymagania, bo żaden z nich nie spełni ich wszystkich.
Warto zastosować metodę eliminacji i odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań, które ograniczą wybór.
Notebook czy netbook?
Netbooki są tanie, malutkie i milutkie. Niektóre z nich mogą pochwalić się długim czasem pracy na bateriach. Jednak do codziennej pracy, bardziej skomplikowanej niż sprawdzenie poczty i obejrzenie strony www, zdecydowanie potrzeba nam notebooka. To trochę jak porównanie samochodu ze skuterem. Dlatego tym razem skupimy się na notebookach.
Cena
Oczywiście zawsze staramy się kupować jak najtaniej, ale warto na początek wyznaczyć, gdzie leży granica akceptowalnej przez nas ceny. To od razu mocno ograniczy nam wybór. Przykładowo: u jednego z naszych dystrybutorów z 262 modeli dostępnych od ręki, tylko 44 można znaleźć w kwocie poniżej 2.000 zł netto. Pomijając netbooki, rozpiętość cen sięga od 1.400 do ponad 10.000 zł netto.
Wielkość matrycy LCD
Jeśli pracujemy na notebooku głównie stacjonarnie, to warto jest kupić matrycę 15,4” lub większą. Nawet, jeśli podłączymy dodatkowy monitor, to docenimy wielkość matrycy. Natomiast, jeśli komputer ma być często noszony, to warto rozważyć mniejszą matrycę. Do 13,3” można jeszcze w miarę wygodnie pracować, natomiast przy mniejszych ekranach, do dłuższej pracy, warto podłączyć zewnętrzny monitor. Oczywiście, im mniejszy ekran, tym bardziej przenośny sprzęt. Jeśli, i w domu, i w pracy mamy zewnętrzne monitory oraz nosimy notebooka codziennie, to można kupić nawet 12” i mniejszy.
Rozdzielczość matrycy LCD
Owszem, praktycznie każda „grafika” w notebooku obsłuży każdy współczesny monitor, ale... w różnych notebookach ta sama wielkość matrycy może mieć różną rozdzielczość.
Przykładowo matryce LCD 15,6” mogą mieć rozdzielczość od 1366 x 768 pikseli do 1920 x 1080 pikseli. Matryce 14,1” mają od 1280 x 800 pikseli do 1440 x 900 pikseli. Przy okazji matrycy, warto zauważyć, że na rynku są matryce tzw. błyszczące i matowe. Te pierwsze lepiej odwzorowują kolory (ważne szczególnie przy obróbce grafiki czy zdjęć), te drugie zaś lepiej nadają się do pracy na otwartej przestrzeni (mniej odbłysków). Przy zwykłej pracy biurowej, prawdopodobnie nie poczujesz różnicy.
Waga
To rzecz krytyczna w momencie, gdy dużo notebooka nosimy. Jeśli nie, lub jeśli jeździmy tylko samochodem, nie ma ona tak wielkiego znaczenia.
Małe notebooki potrafią ważyć zaledwie ok. 1kg, lekkie notebooki z matrycą 14” - ok. 2kg (np. Thinkpad T410s – tylko 1,79kg), natomiast duże notebooki mogą ważyć dobrze ponad 3kg. Jeśli planujesz dużo chodzić ze sprzętem i uważasz, że „dasz radę”, to spróbuj wziąć na 5-kilometrową wycieczkę po mieście 3kg cukru... Pamiętajmy, że wielu producentów sprzętu podaje wagę netto, czyli bez baterii.
System operacyjny
Jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do popularnych „Windowsów”, a jednocześnie nie posiadamy licencji BOXowej którą chcemy przenieść z innego komputera, to wybierajmy notebooki z systemem Windows 7. Najlepiej z wersją Professional, ponieważ Home ma ograniczone możliwości. Jeśli mamy już licencję Windows lub wolimy Open Source (np. Linuxa), to wybierzmy notebooka bez systemu – będzie ok. 200 zł tańszy. Oczywiście możliwe jest dokupienie wersji OEMowej Windowsów do notebooka bez systemu, ale to powiększy nam koszt sprzętu o ok. 100 zł w stosunku do analogicznego modelu z zainstalowanym systemem.
Bateria
Baterie o wysokiej pojemności (zwykle można je poznać po tym że mają 6 lub rzadziej - 8 celi) w połączeniu z energooszczędnym procesorem potrafią zapewnić bardzo długi czas pracy na bateriach – nawet do 8 godzin. Większość notebooków jednak może pracować 3-4 godziny bez podłączenia do źródła zasilania. Jeśli nie potrzebujesz często pracować na bateriach, nie warto przepłacać za sprzęt, który potrafi długo na nich działać.
Pamięć RAM
2GB to jest dzisiaj praktycznie minimum. Trochę droższe notebooki mają 3GB, a te lepsze – nawet 4GB. Pamiętajmy jednak, że pamięć to jest element, który najłatwiej w notebooku rozszerzyć. Duża część notebooków pozwala to zrobić nawet bez ich rozkręcania. Nie przejmuj się, jeśli upatrzony model ma za mało pamięci. Często można od razu przy zakupie w sklepie poprosić o jej rozszerzenie, nie jest to zbyt kosztowne. Warto tylko zwrócić uwagę na dwie rzeczy: czy jest w notebooku wolny slot na pamięć (pozwoli na dołożenie pamięci zamiast wymiany) oraz, jaka jest maksymalna wielkość pamięcie, którą może obsłużyć płyta główna. Większość współczesnych notebooków ma jeden wolny slot i maksymalnie może obsłużyć do 8GB.
Dysk twardy
Typowa dziś wielkość to 320GB. W większości notebooków dysk również dość łatwo się wymienia. Ciekawą alternatywą są dyski SSD (czyli takie bez części mechanicznych). Są prawie niezniszczalne, kompletnie bezgłośne i mają niższy pobór energii. Ich wadą natomiast jest cena oraz stosunkowo małe pojemności. Jeśli dużo podróżujesz, zależy Ci na długiej pracy na bateriach i bezpieczeństwie danych, jest to idealne rozwiązanie. Co prawda mało komputerów ma je zainstalowane standardowo (i takie laptopy kosztują raczej powyżej 5.000 zł netto – np. niektóre Thinkpady serii T), ale za kilkaset złotych można zakupić dysk SSD i użyć zamiast oryginalnego. Ten oryginalny przy okazji można umieścić w kasetce i... wykorzystać do przechowywania danych czy backupów.
Karta graficzna
Jeśli nie planujesz grać ani projektować grafiki 3D, to wystarczy Ci karta graficzna zintegrowana z płytą główną. Jest tańsza, mniej awaryjna, a ponadto ma sporo mniejszy pobór mocy, co wydłuża czas pracy na bateriach. Jej wadą jest niestety to, że zabiera trochę pamięci operacyjnej systemowi. Jest też mniej wydajna, czego przy pracy biurowej, czy obróbce zdjęć nie odczujemy. Czasem można znaleźć notebooki, które mają... dwie „grafiki” – jedną zintegrowaną do długiej pracy na bateriach i drugą na karcie do grania i innych szaleństw.
Procesor
Tu zwracamy uwagę na dwie rzeczy: energooszczędność (gdy zależy nam na długiej pracy na bateriach) i wydajność. Jeśli zależy nam na niskim poborze mocy i niskiej cenie – wybierajmy procesory z serii Intel Core i3.
Jeśli bardzo zależy nam na wydajności – Intel Core i7. Jednak zwykle najlepszym kompromisem będzie Intel Core i5. Jeśli masz wątpliwości – kup notebooka z właśnie takim procesorem. Do rozważenia są również starsze modele Inteli oraz procesory AMD. Jednak polecamy je tylko wtedy, gdy niska cena jest dla nas głównym parametrem, który bierzemy pod uwagę. Pamiętajmy też, że im bardziej energooszczędny procesor, tym komputer będzie cichszy i bardziej odporny na przegrzanie.
W kolejnym, ostatnim odcinku dotyczącym notebooków opowiemy o dodatkach i udogodnieniach stosowanych w sprzęcie przenośnym.

Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/25717/poradnik-sprzetowy-notebooki-czesc-druga-co-wybrac

 

Poradnik sprzętowy - część pierwsza: Jak kupować notebooki?

OPCJA

Magazyny komputerowe i portale internetowe pełne są rankingów, zestawień i rad, ale mimo to kupno laptopa pod swoje potrzeby wcale nie jest proste.  

Jeśli chcesz kupić notebooka, który będzie dla Ciebie odpowiedni, a jednocześnie nie przepłacić, czeka Cię nie lada łamigłówka. Aby ułatwić wybór, postanowiliśmy przygotować mały poradnik na ten temat. Dziś część pierwsza o tym, gdzie kupować sprzęt.
Trudny początek
notebookTypowym pierwszym krokiem przy zakupie komputera bywa porównanie cen produktów w serwisach typu Ceneo, czy Nokaut. Jednak nie sztuką jest zakup o 5% tańszego sprzętu, który będzie o 30% droższy od tego, czego potrzebujesz. Różnica tkwi w cenie gadżetów, które nie są Ci do niczego potrzebne, a nawet mogą utrudniać pracę.
Drugi standardowy krok, to prośba o radę znajomych fascynatów komputerów. Przy dzisiejszym stopniu skomplikowania sprzętu, większość ludzi „znających się na informatyce” będzie mogła doradzić Ci zakup sprzętu, tak samo trafnie, jak dobra księgowa może zaplanować budżet dla średniej wielkości państwa :)
Jak w takim razie się do tego zabrać? Warto najpierw zastanowić się, do czego będzie używany zakupiony sprzęt, jaki jesteśmy skłonni przeznaczyć na niego budżet i gdzie chcemy dokonać zakupów.
Supermarkety dla tych, co chcą bardzo tanio.
Często dość tanio możemy znaleźć sprzęt w sieciach handlowych, szczególnie na wyprzedażach. Niestety w sklepach sieciowych i supermarketach znajdziemy tylko jeden typ sprzętu: z bardzo niskiej półki. Oferowany wybór towaru jest dobierany tylko z uwzględnieniem jednego kryterium: niskiej ceny. Nawet, jeśli znajdziesz tam sprzęt z wyższej półki, to będą to zwykle 1-2 egzemplarze trzymane „na pokaz”. W supermarkecie masz więc minimalny wybór i sprzęt, który nie wiadomo jak długo leżał na wystawie.
Sklepy internetowe
Oferują olbrzymi wybór i bardzo niskie ceny. Jeśli dokładnie wiemy, czego potrzebujemy i nie liczymy na żadną obsługę posprzedażową, to jest to dobre rozwiązanie. Pamiętajmy jednak, aby nigdy nie wybierać najtańszych sklepów! One zwykle działają na granicy swoich kosztów i oszczędzają na wszystkim. Wybierają najtańszych kurierów, słabo obsługują reklamacje, mają niski poziom obsługi klienta.
Poza tym, przy zakupach internetowych, jeśli coś jest nie tak, to zaczynają się schody. Zwykle nawet nie można pójść do sklepu i porozmawiać o problemie. A przecież czasem wystarczy, że dostawca „krzywo” rzuci paczką... Praktycznie nie da się wszystkiego przetestować przy odbiorze, bo rzadko kiedy zdążymy przy kurierze choćby rozpakować sprzęt.
Wyspecjalizowane sklepy i firmy komputerowe
W takim miejscu spotkasz najbardziej wykwalifikowany personel i najlepszą obsługę posprzedażową. Większość firm kupuje u tych samych dystrybutorów i dlatego każda z nich zamówi dla Ciebie w zasadzie każdy sprzęt, jaki tylko jest na rynku. Jeśli kupujesz w firmie, która nie prowadzi magazynu, możesz mieć pewność, że nikt nie zaproponuje Ci zalegającego sprzętu, którego nikt nie chce wziąć. Ponadto możesz od razu poprosić o dozbrojenie komputera w dodatkowy RAM, dysk SSD czy instalację oprogramowania. Jakie są wady? Przy sprzęcie z niższej półki, zwykle będzie on parę procent droższy niż w sklepie internetowym. Dlatego takie rozwiązanie polecamy przede wszystkim wtedy, gdy kupujemy sprzęt trochę droższy – gdzie pewność i odpowiedni dobór mają duże znaczenie. Za 1500 zł można kupić sprzęt w sklepie internetowym, natomiast taki za 5000 zł – zdecydowanie odradzamy.
W kolejnych artykułach omówimy urządzenia i funkcjonalności w laptopach.
 Artykuł pochodzi z http://artelis.pl/artykuly/23592/poradnik-sprzetowy-czesc-pierwsza-jak-kupowac-notebooki

piątek, 9 marca 2012

Optymalizacja oraz mity o optymalizacji Windowsa.

kaczorinax

Artykuł ten jest poswięcony optymalizacji systemów Windows. Zostaną tutaj opsiane rzeczy które powinniśmy zrobic w naszym systemie aby działał sprawniej.

Pierwszym zabiegiem kosmetycznym jaki powinniśmy wprowadzić w naszym systemie jest ustawienie stałego rozmairu pliku wymiany:
-prawoklik na mój komputer
-zakładka zaawansowane
-wydajność; ustawienia
-zaawansowane
-pamięć wirtualna i tu ustawiamy rozmiar
Kilka rad:
-ustawiamy na pierwszej partycji twardego dysku
-rozmiar powinniśmy dopasować sami, chociaż w dzisiejszych czasach przy rozmiarach a'la 500 gb, 1 tb ustawienie stałego 2048 mb nie robi różnicy.
Mod ten zapobiega defragmentacji pliku wymiany co skraca czas dostępu do niego. Po internecie krąży też wiele mitów o włączeniu w rejestrze opcji czyszczenia pliku wymiany podczas zamykania systemu. Zwiększa to tylko bezpieczeństwo danych ale za to zwieksza czas zamykania systemu. Nie zyskujemy nic na szybkości działania samego systemu.
Możemy sobie ściągnąć program tune xp:
http://www.pobieralnia.pl/plik-141-dh-tune-xp.html
Posiada pełno przydatnych opcji między innymi defragmentacja plików uruchamianych podczas startu systemu i ustawiania ich tak, żeby była jak najszybciej wczytywane z dysku, czyli prościej mówiąc robi to co bootvis bez ponownego uruchomienia systemu. Każdy kto zna choć w podstawowym stopniu angielski, lub ma słownik poradzi sobie z obsługą programu.
Do zachowywania systemu w porządku polecam programy takie ja ccleaner(darmowy) i ashampoo winoptimizer(platny) razem tworzą bardzo zgrany zespół. Część druga wkrótce nadejdzie.
Jak każdy wie do Windowsa istnieją tzw. style graficzne. Xp posiada lune i styl klasyczny. Vista i seven posiada bardziej zaawansowane aero wyświetlane za pomoca karty graficznej, styl basic coś a'la luna z xp i styl klasyczny. Aero całkowicie odciąża procesor i wszystko spada na kartę graficzną. Wyświetlanie luny i stylu basic obciążą procesor co możemy sprawdzić włączając menadżer zadań i szybko poruszając jakimś okienkiem. Obciążenie procesora na starszych komputerach może wzrosnąć do 100%. A co ze stylem klasycznym? On o wiele mniej zbiera zarówno ramu jak i mocy procesora. Lecz samo ustawienie go we właściwościach pulpitu nie wyłączy zbędnych bajerów graficznych. Najprostszym sposobem na wyłączenie wodotrysków będzie:
-wpisujemy w uruchom: services.msc
-szukamy usługi kompozycje
-dajemy zatrzymaj, a we właściwościach ustawiamy na uruchamianie ręczne.
Alternatywny sposób:
-prawym na mój komputer
-właściwości
-zaawansowane, zaawansowane
-wydajność, ustawienia
-efekty wizualne i dajemy ustaw dla najlepszej wydajności.
W xp daje to zwolnienie około 15 mb ram i znacznie odciąża procesor, w viście i sevenie zwalniamy około 100 mb ram i znacznie odciążymy każdy procesor jedno rdzeniowy, gdyż styl basic potrafi zjeść nam znaczną moc procesora.
Wielu z nas próbuje przyśpieszyć start swojego systemu. Postaram się opisać jak mniej więcej można troszkę przyspieszyć start naszego systemu. A więc tak:
-defragmentacja
-wpisujemy w uruchom msconfig i w zakładce uruchamianie odznaczamy niepotrzebne aplikacje
-uaktualniamy wszystkie sterowniki
-w menadżerze urządzeń możemy wyłączyć niepotrzebne urządzenia np.modem, porty COM, LPT i np. nieużywane porty usb.
-wyłączenie we właściwościach połączenia sieciowego udostępniania plików i drukarek(w skrajnych przypadkach może to przyśpieszyć start o 67!!! sekund)przyczyną jest driver mrxsmb.
-wpisanie w uruchom:
defrag c: -b
Rundll32.exe advapi32.dll,ProcessIdleTasks
Po tych zabiegach nasz system powinien zacząć choć trochę sprawniej działać i szybciej się uruchamiać.

Wszystko o Microsoft:
http://mstech.pcforum.eu
 

czwartek, 8 marca 2012

Jaki laptop wybrać? Kilka technicznych porad dla niezdecydowanych.

Robert Kłoczko

Kilka wskazówek dla osób planujących zakup laptopa - jak dobrać poszczególne komponenty laptopa i na co zwrócić uwagę przy zakupie komputera przenośnego.


Jaki laptop wybrać?
Planujesz zakup laptopa – jednakże oferta sklepów i Twój portfel stawiają Cię przed niełatwym wyborem. Notebook lub popularniej laptop (od angielskiego lap – kolano, co oznacza małe przenośne urządzenie, które możemy położyć na kolanach) jest coraz częstszym wyborem, oszczędza miejsce w mieszkaniu, jest nieocenionym narzędziem w pracy zawodowej i praktyczną zabawką w czasie podróży, gdy jest używany do rozrywki w postaci gier czy oglądania filmów. Michał Legowicz, który prowadzi internetowy sklep komputerowy SuperMarkecik.pl mówi, że od wielu miesięcy obserwuje wzrastającą sprzedaż laptopów, które klienci kupują zdecydowanie częściej niż zestawy stacjonarne.
- Praktycznie nie sprzedaliśmy w ubiegłym kwartale żadnego zestawu komputerowego klientowi indywidualnemu , zestawy zamawiają prawie wyłącznie firmy – dodaje właściciel Supermarkecika.pl
Czym należy się kierować wybierając laptopa ?
Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie, do czego będziemy go używać. Zazwyczaj przeciętny użytkownik potrzebuje laptopa do obsługi aplikacji biurowych, oglądania filmów, surfowania w Internecie i czasem do gier lub prac graficznych. Nie określiliśmy jakiego producenta i typu oprogramowania możecie używać, ponieważ obok Microsoft Windows i pakietu MS Office można zastosować z powodzeniem darmowy system Linux z bezpłatnym pakietem biurowym Open Office. Drugie rozwiązanie jest bezpłatne, jednak trzeba pamiętać, że najczęściej trzeba samemu zainstalować te oprogramowanie lub z góry zwrócić uwagę na to, czy jest już obecne w notebooku. Laptopy z systemem Windows (najczęściej z Vista lub najnowszym Windows 7, raczej rzadko spotyka się XP) potrzebują też z reguły mocniejszego procesora i większej ilości pamięci operacyjnej RAM ( z reguły powyżej 2 gigabajtów (skrót GB). Na polu systemów operacyjnych Microsoft jest niekwestionowanym monopolistą i prawie 90 % laptopów jest wyposażone w systemy Windows. Dla osób ze znaczną pojemnością portfela, które nie lubią ani Windowsa ani Linuxa istnieje alternatywa w postaci designerskich laptopów MacBook firmy Apple (firmy ogrodniczej , w którą zainwestował Forrest Gump, stąd symbol Apple – różnokolorowe jabłuszko)

Monitor/ matryca laptopa
Laptopy są wyposażane w matryce TFT LCD (ang. Liquid Crystal Display), standardowo większość laptopów posiada 15.4” (calowe) matryce o rozdzielczości przynajmniej 1024x768 (XGA) pixeli ( skrót od picture element), co określa ilość tych najmniejszych elementów w pionie i poziomie. Warto jednak wybrać jak największą rozdzielczość – zalecamy aby była to przynajmniej 1280x1024 (SXGA), 1400x1050 pikseli (SXGA+) lub 1680x1050 pikseli (WSXGA+). Coraz więcej laptopów oferuje też jakość HD (High Definition) czyli 1920x1200 pikseli (WUXGA). Warto zwrócić uwagę na czas reakcji matrycy, co może być o tyle trudne, że większość producentów laptopów nie podaje tej wartości (jeśli jednak już mamy to do dyspozycji, wybierajmy te z czasem reakcji poniżej 8 ms (milisekund). Coraz częściej producenci zamiast matowej powłoki ekranu stosują powłoki imitujące szklane, typu „Crystal Brite” „TruBrite” - poprawia to jakość obrazu ale przy słonecznej pogodzie trzeba radzić sobie z refleksami świetlnymi. Dla graczy i domowych kinomanów polecamy matryce o przekątnej 17” lub 19” o rozdzielczości przynajmniej 1680x1050. Najlepiej też aby matryca spełniała standard TCQ 03 – dobrze chroniącą nasze oczy normę przed zgubnym wpływem promieniowania monitora.
Procesor
Trudno tutaj wybrać coś innego niż procesory Intel Pentium – zwłaszcza Centrino Core Duo lub nowszą wersję Core 2 Duo. W dużej części wybór szybkiego procesora decyduje o szybkości naszego notebooka, jednak nie dajmy się naciągnąć chwytom marketingowym, ponieważ procesor o częstotliwości 2.00 Ghz (gigaherca) nie będzie o wiele różnił się od procesora o częstotliwości 2.20 Ghz. Ważną wartością jest ilość pamięci podręcznej procesora – im jest jej więcej (powyżej 1 megabajta) tym lepiej. Dla przeciwników monopol u Intela proponujemy niewiele mniej wydajne procesory AMD Turion, jednak trzeba uczciwie przyznać, ze laptopy wyposażone w te procesory grzeją się bardziej. Dlatego w rozwiązaniach mobilnych lepiej sprawdzają się procesory Intel Pentium.
Dla osób kupujących laptop do gier i prac graficznych polecamy procesory z serii Intel Core 2 Duo
Pamięć RAM
Przy doborze ilości pamięci RAM trzeba kierować się zasadą – nigdy nie będzie jej za dużo, dlatego MINIMALNĄ ilością, którą polecamy dla osób korzystających z multimediów są 2 GB (gigabajty). 2 gigabajty umożliwią nam płynną pracę przy systemie Windows Vista, ponieważ system ten jest bardzo „RAMożerny”. Do zastosowań graficznych i gier nawet 4 gigabajty nie będzie za dużo. Tutaj warto także sprawdzić jaki typ pamięci jest włożony (oczywiście lepszy będzie DDR III niż DDR II z szyną przynajmniej 800 lub 1066 Mhz) i czy jest wolny dodatkowy bank pamięci, abyśmy mogli w przyszłości taką pamięć dołożyć, jeśli uznamy, że posiadamy jej za mało. Zapytajmy sprzedawcy, czy zainstalowany system operacyjny to wersja 32 czy 64 bitowa (32 bitowe systemy „wykryją” tylko 3 GB RAM-u)
Interfejsy naszego laptopa
W skrócie „interfejs” to możliwość podłączania do naszego laptopa urządzeń zewnętrznych za pomocą przewodów bądź metodą bezprzewodową. Im więcej takich możliwości, tym lepiej. Poniżej kilka niezbędnych w naszym laptopie złączy:
USB (Univesal Serial Bus) – najpowszechniejszy standard do przyłączy kablowych, najlepiej aby laptop miał ich przynajmniej 3 do 5 w standardzie 2.0 (standard 1.1 jest o niebo wolniejszy)
LAN (Local Area Network) - to interfejs kart sieciowej Ethernet do połączenia z Internetem (o szybkości 10/100/1000 MBit/s). Jeżeli spotkamy określenie GigabitEthernet to oznacza, że nasza karta będzie szybka i wszystko jest w porządku.
Line-In,Microphone, Line-out – to końcówki karty muzycznej, w którą jest wyposażonych 99 % laptopów, muszą być obecne, ponieważ umożliwiają podłączenie słuchawek albo zewnętrznych głośniczków (z reguły laptopy są wyposażone we własne wewnętrzne głośniczki ale są one fatalne i wydają skrzeczący dźwięk)
Gniazdo PCMCIA to obecne we wszystkich laptopach gniazdo, do którego można włożyć różne karty rozszerzające funkcjonalność naszego laptopa
Co byłoby mile widziane w naszym laptopie dodatkowo, poza interfejsami wymienionymi powyżej?
Na pewno złącza HDMI umożliwiające podłączenie do telewizora LCD o jakość HD, mile widziane będzie także złącze TV-out, które spełnia taką samą funkcję, co HDMI ale nie oferuje tak wysokiej jakości. Jeżeli posiadamy kamerę cyfrową, to zastanówmy się nad laptopem wyposażonym w Fire-Wire (nazywane również IEEE1394). Dla użytkowników aparatów cyfrowych lub też kamer, wygodę zapewni czytnik kart (SD, MMC, MicroSD, MemoryStick itd.). Co do interfejsów bezprzewodowych to warto zastanowić się nad zakupem notebooka z wbudowanym modułem Bluetooth, które umożliwi nam połączenie z telefonem komórkowym, podłączymy dzięki niemu też bezprzewodową myszkę czy klawiaturę, dobrą opcją jest także port IRDA (podczerwień), który jest starszym rozwiązaniem ale wiele modeli komórek nadal posiada taki port.
Dysk twardy
Kierując się wyborem dysku twardego, trzeba zwrócić uwagę aby laptop był wyposażony w dysk prędkości co najmniej 5400 obrotów na minutę – kwestią indywidualną jest dobór pojemności – jeżeli chcemy przechowywać duże ilości danych, najlepiej wybrać dysk powyżej 320 GB, jednak dla normalnego użytkownika zupełnie wystarczy dysk o pojemności 160 gigabajtów (zawsze można podłączyć dysk dodatkowy, gdy ktoś uzna, ze nie wystarcza mu miejsca). Chwytem reklamowym jest pojemność dysku – nie bądźmy zdziwieni, ze zamiast 250 GB otrzymamy praktycznie 238 GB, niestety tak jest z KAŻDYM dyskiem twardym.
Karta graficzna
Dla użytkownika, który szuka użytkowego laptopa, parametr ten nie ma większego znaczenia – więcej uwagi zwraca się na ilość pamięci RAM. Niezależnie od tego, czy będzie to zintegrowany układ Intela X3100 lub X4500M czy nieskomplikowana grafika ATI HD 3200, to wszystkie zapewnią nam wystarczającą moc do bezproblemowego oglądania filmów, grania w gry na niższych rozdzielczościach czy też nieskomplikowanej obróbki grafiki.
Kłopot pojawia się, jeżeli laptop chce kupić zapalony entuzjasta gier lub zawodowy grafik. Wtedy polecalibyśmy laptopy z układami graficznymi serii GeForce 8600 (wbrew tytulaturze wydajniejsze od np. GF 9300) lub bardzo wydajne grafiki GeForce 9600GT lub 9700. Z kart ATI polecalibyśmy Radeona HD3470 i serię 4.XX, które sprostają większości gier ale nie będą tak wydajne jak lepsze karty GeForce, jednak na pewno rekompensują to ceną. Trzeba też zwrócić uwagę aby do gier lub obróbki grafiki wybierać kartę dedykowaną tzn. posiadającą własną pamięć, a nie korzystającą z współdzielonej pamięci RAM. Co ważne – karty graficzne z tak zwanej „wyższej półki” są prądożerne, co znacząco skraca czas pracy na baterii i wymaga podłączonego zasilacza.
Torba czy etui?
Dobór odpowiedniej torby czy etui to sprawa subiektywnego wyboru, jednakże bardzo miłą rzeczą jest dokładanie przez producenta danego laptopa gratisu w postaci etui lub rzadziej torby – dobrze to świadczy o takim producencie lub o sklepie, w którym otrzymamy laptopa z taką torbą czy etui.
GWARANCJA
Jeżeli chodzi o gwarancję to najlepiej jest zakupić notebooka z jak najdłuższym okresem gwarancyjnym – droższe laptopy np. marki Toshiba lub ASUS oferują 24 miesięczną gwarancję. Tanie laptopy, takie ja ACER lub HP tylko 12 miesięcy. Wypadałoby także zwrócić uwagę na serwis i naprawy gwarancyjne – gwarancja door-to-door zapewnia (przynajmniej teoretycznie) w wypadku awarii laptopa odbiór uszkodzonego sprzętu i dostarczenie już naprawionego laptopa z domu i do domu klienta. Warto sprawdzić, gdzie są naprawiane laptopy i czy serwis znajduje się w ogóle w Polsce lub jakimś większym mieście, ponieważ często później musimy sami dostarczyć zepsuty notebook do serwisu (często sklepy umywają ręce, co ciekawe, najczęściej robią tak największe molochy w stylu sklepów dla Idiotów czy żerów dla sępów – nie dajmy się nabrać przez tych, którzy kuszą drukowanymi milionami gazetek). Jeżeli chodzi o producentów i bezawaryjność laptopów to polecamy laptopy Toshiba, ASUS i ACER. Wielu estetów razi zarówno wygląd HP i podobny toporny styl Fujitsu-Siemens. Bardzo dobrze wizualnie prezentują się netbooki Samsung (jeżeli jednak moglibyśmy z czystym sumieniem polecić monitory lub TV Samsunga, to już za bezawaryjną pracę Samsungowych laptopów ręczyć nie możemy). Jednakże wybór wyglądu i koloru laptopa to subiektywna sprawa.
Na koniec możemy życzyć przyjemnych zakupów i mamy nadzieję, ze nasze porady okazały się pomocne. AVE Internauci!


 





 

sobota, 18 lutego 2012

Wyłączanie sie notebooka - można temu zaradzić?

design man

Artykuł opisuje jedną z podstawowych przyczyn wyłączania się notebooka - przegrzewania się podzespołów, jak temu zaradzić i jakie mogą być skutki przegrzania dowiesz się z tego artykułu, zapraszamy do lektury.

Przegrzewanie się notebooków jest dosyć powszechnym zjawiskiem występującym zarówno w starszych modelach jak i nowych maszynach.

 


Najczęstszymi przyczynami przegrzewania się notebooków są:
-zbyt mało wydajny system chłodzenia (głównie w starszych modelach)
-nagromadzenie się kurzu w podzespołach odpowiedzialnych za chłodzenie oraz zużyta pasta termoprzewodząca na procesorze i układzie graficznym spowodowane brakiem konserwacji
-niewłaściwe użytkowanie


Czym grozi przegrzanie notebooka?
Przegrzanie notebooka grozi przede wszystkim spaleniem procesora oraz układu grafiki które są dosyć drogimi elementami. Naprawa laptopów jest zazwyczaj droga dlatego lepiej zadbać aby nasz komputer się nie przegrzał.


Jak często należy konserwować laptopa?
Odpowiedz na to pytanie zależy w głównej mierze od warunków w jakich pracuje nasz komputer np.: Jeśli używamy notebooka głównie w domu/biurze itp. wystarczy raz na półtora roku. Jeżeli natomiast laptop jest używany w warsztatach/budowach (pomieszczeniach mniej sterylnych niż dom) najlepszym rozwiązaniem jest konserwacja co ok. 5 miesięcy.

Po czym poznać że komputer potrzebuje konserwacji?
-Zbyt mocne nagrzewanie się obudowy
-Mała ilość powietrza wydostająca się z wentylatora
-Spowolnienie pracy procesora
-Samoczynne resetowanie się komputera


Mój notebook był niedawno konserwowany, mimo to się przegrzewa, dlaczego?
Problem może polegać na niewłaściwym użytkowaniu sprzętu. np.: laptopy z wlotami powietrza na dolnej obudowie nie powinny być używane bezpośrednio na kolanach czy łóżku, ponieważ materiał skutecznie blokuje przepływ powietrza. Pod żadnym pozorem nie wolno umieszczać uruchomionego laptopa w torbie czy plecaku, ponieważ prowadzi to do nieuchronnej katastrofy i konieczny będzie serwis notebooka.


Na czym polega konserwacja i czy mogę przeprowadzić ją samodzielnie?
Konserwacja polega na usunieciu kurzu z radiatora i wentylatora a także zmianie pasty termoprzewodzącej na procesorze, układach graficznych itd. Możesz dokonać konserwacji samodzielnie, ale... nie da się tego zrobić bez rozebrania komputera na części, podczas konserwacji można także coś uszkodzić a koszt naprawy może wynosić kilkaset złotych, ze względu na ryzyko zaleca się dokonanie konserwacji w wyspecjalizowanym serwisie laptopów. Koszt konserwacji nie jest wysoki w porównaniu z kosztem ewentualnych napraw spowodowanych przegrzaniem się lub też amatorską próbą wyczyszczenia sprzętu.