sobota, 3 września 2011

Steve Jobs rezygnuje z funkcji prezesa Apple'a

    Genialny informatyk ogłosił w otwartym liście, że rezygnuje z pełnienia funkcji dyrektora generalnego w Apple. Nowym szefem firmy został Tim Cook, który de facto pełnił tę rolę od stycznia 2011 roku.
Tim Cook był wieloletnim współpracownikiem Steve'a Jobsa, jego prawą ręką, która miała znaczny wkład w rozwój firmy. Pomimo, iż przez większość czasu stał w cieniu swojego szefa, specjaliści z dziedziny technologii potrafili docenić wartość jego pracy. Gdy w sierpniu 2010 roku ogłosił, że zamierza przejść do Hewlett-Packart, akcje firmy wzrosły o 1 procent, natomiast Apple'a spadły aż o 5 procent.
Oficjalne przyczyny odejścia Steve'a Jobsa nie są znane, jednak można się domyślać, że jest ono spowodowane, ciągnącymi się od dawna, problemami zdrowotnymi. W liście można przeczytać:
Zawsze mówiłem, że gdy przyjdzie dzień, w którym nie będę w stanie dłużej pełnić moich obowiązków jako szef Apple będę pierwszą osobą, która Wam o tym powie. Niestety, ten dzień właśnie nadszedł
Steve Jobs decyzję systematycznie przygotowywał opinię społeczną do zmiany na stanowisku głównodowodzącego firmy, co oznacza, że decyzja o odejściu została podjęta dużo wcześniej. I tutaj także ujawniają się nie tylko jego nieprzeciętne, informatyczne zdolności, ale także doskonałe zrozumienie współczesnego marketingu przez byłego szefa.
Wielki wizjoner wyciszył szum medialny, który towarzyszył jego postaci w związku z chorobą oraz mianował na stanowisko CEO firmy Tima Cooka, który pełnił tę funkcję podczas zwolnienia lekarskiego Jobsa. Praktycznie nic się nie zmieniło, zwłaszcza że Steve Jobs nie opuszcza Apple'a, a jedynie zmienia stanowisko na szefa rady nadzorczej. O tym, że te rotacje nie wpłyną znacząco na pozycję firmy świadczą jej dzisiejsze notowania – po początkowym wstrzymaniu akcji, spadły one o 5,13 procent. Oznacza to, że gracze giełdowi byli przygotowani na zmiany, a ich nadejście było tylko kwestią czasu.
Eksperci przewidują, ze zmiany w Apple nie będą odczuwane jeszcze przez najbliższe 2 lata. Nowe produkty, które będą miały swoje premiery w tym czasie są już w fazie przygotowania. Można się więc spodziewać kolejnych sukcesów na miarę iPoda, iPhona i iPada. I nie ma sensu liczyć na to, że Apple straci pozycję lidera ery post-PC.
T.G.
 Artykuł pochodzi z artelis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz